Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Alkohol i PRL

Motto:
"Lepiej z mułem jadać mule
- niż nam - było pić - Vistulę"



Każdy pijał polską wódkę...
(W "dobrobycie" PRL-u)
- by się zatruć... - na odtrutkę
szczytnych celów.

Kto Vistulą koił zmysły
- rzygał, jak po wodzie z Wisły.

Kto Bałtycką pił za Polskę
- rzygał, jak po wodzie morskiej...

(- Jakie czasy - takie trunki...)
- Jedne - mieliśmy frasunki
- i nas łączył - jeden cel:
coś obalić... (- PRL.)


2007(?)


(sen(s) po latach bywa prosty:
tam, gdzie - dno... - są wodorosty)

(autokom. z roku 2018)

Dzisiaj bardziej krytycznie patrzę na klimaty nocnego klubu, inaczej na okres tzw. przemian. Stwierdzam, że byłem zdemoralizowany i strasznie prymitywny, o czym.. - nie miełem zielonego pojęcia.

Dodano: 2019-01-29 18:34:38
Ten wiersz przeczytano 6824 razy
Oddanych głosów: 32
Rodzaj Epigramat Klimat Refleksyjny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (64)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Amorku! - co do oceny czsu PRL - zawartego poza
wirszem podsumowania okresu pracy w klubie nocnym - to
w zasadzie zgadzam się z Tobą. Za niefortunne jednak
uważam uzycie okreslenia o "moich wybrykach". To nie
byly żadne wybryki. Jako psychicznie chory - mialem w
tamtym czasie naprawdę bardzo male szanse na rynku
pracy. 90 % ludzi z moim schorzeniem - w tamtych
latach byla calkowicie nieczynna zarobkowo w
jakichkolwiek instytucjach. Mnie na rynku pracy nikt
nie wspieral - pozostawiaony zostalem sam - sobie. Tak
więć - nocny klub- powodem do dumy być nie musi, ale
na wypracowany staż emerytalny przez osobę dotkniętą
scizofrenią, ktorej z litości lekarz nie przykleił
calkowitej niezdolności do pracy - na to można już
spojrzeć inaczej. wtedy na rynku pracy nie bylo
żadnego funduszu wsparcia niepelnosprawnych. Pierwsze
zwolninie lekarskie z literką "P" kończylo się utratą
pracy. Nie bylo obecnych lekow, inna byla spoleczna
świadomość. - Do dziś - z tą ostatnią - nie jest
zupelnie dobrze.
Pozdrawiam serdecznie:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wiktorze,

przewrażliwiony jesteś i niepotrzebnie
doszukujesz się w moim komentarzu czegoś, czego wcale
nie ma.
"Panie Bulski" - ot rym do słowa "kupić" :))

Odnośnie zakupu dewiz - pod Bankiem PKO SA w Warszawie
codziennie (w godzinach pracy banku) stali cinkciarze,
oczywiście pod "czujnym" okiem wartowników bankowych,
mieli również dobrą "obstawę" milicji :)) "Wymiana"
złotówek na twardą walutę lub na bony (nieco tańsze)
nie była więc żadnym problem, a wszystko odbywało się
"legalnie" i bezpiecznie :))) Poza tym w pobliskim
Pewexie można było (całkowicie legalnie)kupić bony
"dolarowe" :))

AMOR1988 AMOR1988

genialny wiersz takie świetne spojrzenie na tamte
czasy na swój własny wybryki i ocena tego wszystko
składa się bardzo mądrą sensowną całość.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Prwda Bello, ze (zawinina ,czy niezawiniona) życiowa
nieporadność nie leczy wcale z alkoholizmu. Już ja
sobie nie będę mogl nawet casem pozwolić. Problemu -
okazało się - nie mam,choć po codziennym spożywaniu
piwa - pewien swego nie bylem. Z alkoholem u mnie jest
dobrze, z pieniędzmi - źle.
Pozdrawiam:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Bylo takie wino Lilu, ale bliżej nie znam. Czasy były
trunkowe, ale - w sume -pilo się chyba - przeciętnie
rzadziej, z okazji - jednak "ostrzej".

Bella Jagódka Bella Jagódka

"czas na picie za te smutki
słaby ten co nie pił wódki
słaba głowa wiotkie nogi
teraz piją z... zapomogi"

Lila Teresa Lila Teresa

Zabawnie o tych zamierzchłych trunkowych czasach a
przy komentarzach to się dopiero uśmiałam, ja pamiętam
wino lacrima,dobre:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Basieńko! - witam cię z radością. Fakt: kawa na
lawę... - albo i kwaterka wodki.
Pozdrawiam rownież:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Teresko! - dobrze , ze minęly, ale "wodką" z tamtego
okresu wciąz jeszcze nam się czka. -Niezaleznie, czy
ktoś pil ją czy nie - i niezaleznie nawet od obecnej
abstynencji. przykre to.
Pozdrawiam Tereniu:)

BaMal BaMal

kawa na ławę z przekąsem podana Pozdrawiam Wiktorze:))

Babcia Tereska Babcia Tereska

No tak, dobrze, że te czasy mięły. Przynajmniej wódka
lepsza (ja żadnej nie lubię)
pozdrawiam

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Kobito! - oczywiście, ze Pewexie byla wódka wyższej
jakości. ale -nie byla do nabycia za obiegową walutę
polska. waluty dewizowej nie można bylo kupić
legalnie, a tzw. bony walutowe- skandalicznywymyśl PRL
- nie byly do nabycia w żadnym punkcie sprzedaży
oficjalnej , pomyślane byly dla odebrania waluty jej
prwowitym posiadaczom i do nabycia byly - albo w
świcie formalnie uawazanym za przestępczy a wistocie
bardzo przez "wladzę" obłaskawionym - u cingciarzy,
albo - po znajomości od kogoś, kogo zmuszono w istocie
do zamiany wartości walutowej na tzw, bony, które
mógł legalnie odsprzedać. To tyle o zakupie w Pewexie.

I jeszcze - dlaczego zwracasz się do mnie - mam
wrażenie z przekąsem "Panie Bulski" - czy ja ci
cokolwiek zlego zrobilem, czy cokolwiek jestem Ci
winien. Może ktokolwiek o tym nazwisku, ale mi nic na
ten temat nie wiadomo i odpowiadam jedynie za swoje
uczynki i wypowiedzi. Beneficjentem przemian nie
jestem i nie mlem ambicji nim być. Kto mnie zna - wie,
ze wstydzić się niczego nie muszę -wg niektoych - poza
niepowodzeniem życiowym, ale - ono - także nie zmojej
winy. To tyle kobito, co po komentarzu twoim -
odebranym za zaczepny - ile malem Ci do powiedzenia.
jeśli w czymkolwiek uraziłem - przepraszam.
Wracająć do normy - pozdrawiam serdecznie Czytelnikow
i Kobitę też:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

dobre :)))

lecz w Pewexie, Panie Bulski,
można było wódkę kupić
czystą, bez farfocli wszelakich -
wystarczyło mieć bony, niekoniecznie dolarki :))

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Na obradach KC PZPR ktoś calkiem powaznie stwierdzil,
ze przczyną niezadowolenia robotniowi ich "wrogich
"wystąpień jest podla jakość wodki i niebotyczne ceny
alkoholi sprowadzanych ze strefy dewizowej, ktore są
synonimem szcztowego - należnego każdemu na zachodzie
dobrobytu, a w istocie - luksusu. I niestety - nie
bylo to absurdalne.

waldi1 waldi1

całe szczęście ... że nie piję ...dzięki temu i w PRLu
dobrze żyłem ...trzy razy więcej od górnika zarabiałem
...dzięki temu super w nowej Polsce emerytury
doczekałem ... bo gdybym teraz się urodził to
przyszłości zapewne po śmietnikach bym chodził ... bo
emeryturę obiecują od 400 do 700 złotych ...hi hi hi
...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »