Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Alternatywny spacer nocą

Przyszedłem. Widzisz?
Krople na krańcach mych rzęs?
Nie moje, ale chmur łzy to enigmatyczne.
Proszę, pomódl się ze mną,
By nie topił ulic żal po kolejnej klęsce.

Tak, to ja
Przyszedłem. Widzisz?
Drganie na wargach mych ust?
Me serce - płoń! kołysaniem tym rozniecone
Rozpal nareszcie język!
Niech skończę pisać, udając, że to do Ciebie.

Otworzyłaś
Przyszedłem. Widzisz?
Stoisz, śpiąca, w pidżamie.
Patrzysz z niedowierzaniem w ciemność.
Przegrywam z Twoim łóżkiem,
Podczas gdy wciąż wygrywam i szepczę miłością.

Wciąż nie śpisz
Przyszedłem. Widzisz?
Stoisz, martwa, w pidżamie.
W myślach (których ta wizyta jest projekcją)
Widzę Cię w pełni nagą:
brąz ramiona, bardziej duży biust, drobne stopy.

Zasypiasz
Przyszedłem. Widzisz?
Stałem pod Twoimi drzwiami.
Wykładałem ideę mojego stanu uczuć.
Hipnotyzowałem wzrokiem.
Osiągnąłem zwycięstwo nad tylko sobą.

Budzisz się
Przyszedłem. Widzisz?
Pamięć wlewa obrazy.
Zgadujesz cel mej wizyty po smutnych oczach
Nie słyszysz już tamtych słów
Czujesz za to żar tej chłodnej, deszczowej nocy.

Budzę się.
Przyszedłem? Śniłem.
I wciąż nie wiem czy warto
Twą noc i sen poświęcać na moje fantazje.
Romantyzm tej wyprawy
Usprawiedliwiałby tylko pożar w Twym bloku.

autor

Baca

Dodano: 2006-06-14 13:30:46
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »