Amorek
Mały Amorek siedzi na buku
Patrzy na ludzi i strzela z łuku.
Tam idzie pani smutna troszeczkę
Ustrzelę dla niej z nieba gwiazdeczkę.
Upadła gwiazda prosto w jej ręce
Rozbłysła blaskiem na jej sukience.
Lecz smutna pani nie widzi tego
Ona by chciała czegoś innego.
Amorek znowu napina strzałę
Strąca dla pani kwiaty wspaniałe.
Jak śnieg w powietrzu wirują kwiatki
Tworzą na ziemi dywanik gładki.
Ale ta pani nie chce dywanu
Za to przygląda się temu panu
Co siadł na ławce koło jeziora.
Znów nowy pomysł w głowie Amora.
Ta pani nie chce być więcej sama
Ta pani pragnie być zakochana.
Ustrzelę dla niej serce mężczyzny,
Który zaleczy jej serca blizny.
I nigdy więcej nie będzie sama
Będzie kochała, będzie kochana.
Komentarze (4)
Wierszem wesołym opowiedziałaś o miłości. Bardzo mi
się podobało.
piękna historyjka :-)
Ten Amorek fajny gość. Lubię jak staje na wysokości
zadania. Pozdrawiam:)
O miłości wierszem :D Śliczna historia o Pani i
pomysłowym Amorku :)