Amorficzne bezprawia
pięknej Bognie...
masowo umierają
indywidualne kłamstwa
przeładowane stagnacją
w procesjach banicji
i pomiarów masy w gęstości
niezliczonych marzeń
otoczką cudzych historii
w pozycyjnej wojnie ciała
wyczuwając stojąc siedząc
klując klęcząc staramy się
wybielać twarz skradać wargom
czerwień krajobrazom snu jaskinie
teorią bezwzględności oswajamy
podbudzenia suszone na słońcu
bożym palcem
autor
Ossa77
Dodano: 2017-11-12 12:45:54
Ten wiersz przeczytano 952 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Bogno, nie znam bliżej tego miejsca, trafiłam
przypadkiem i dlatego nie wiem, czy istnieje tutaj coś
takiego jak pw - chyba nie. Napiszę więc do Ciebie
mailem. Miłej niedzieli, tulanki zasyłam.:)
Wow , moja piękna , i jak ciebie nie kochać? Tak gdyby
te wszystkie maski pościągać , może by sie znalazło
jakiegoś normalnego człowieka . Fajnie cie mieć miła ,
dziekuje za ten wiersz - całuje mocno , ślicznej
niedzieli M.