Angel
Mojej miłości
Twoim uśmiechem
żywię się codziennie
dotykiem oczarowuję czas
spojrzeniem wypędzam sen
żyję...
Jesteś kochankiem
zranionym o brzasku
słodko pachnący
wracający jak bumerang
czujący...
Namiętnie czarujesz
bukiet czerwonych róż
stojący wytrwale
bijący kolorem
wzruszający...
Gdzie mam biec
pobiegnę za Tobą
będę całować ręce
za wyciągniętą do mnie
siłę...
Zabierz mnie stąd
daleko pośród toni
zbóż rozdartych wkoło
do polnych dróg serca
twego...
Uratuj to co można
z naszego życia
bym kochać ciebie
z zawiązanymi oczami
mogła...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.