Ania z Zielonego Wzgórza
czasami staję się nią choć na moment
znów rozmawiam z motylem i mrówką
i opowiadam kwiatom bajki na dobranoc
mam te same marzenia i wielką wyobraźnię
zapominam o tym co przeraża
i ile trosk przynosi dorosłe życie
przytulam twarz do chłodnej szyby
i odnajduję w niej kochające oczy
wyimaginowanej przyjaciółki z tamtych
dni
a kiedy ktoś dostrzeże mokre okno
kłamię że przed chwilą padał deszcz
autor
BOBASEK
Dodano: 2009-05-31 19:00:41
Ten wiersz przeczytano 3322 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
ja tez zawsze kłamię, że padał deszcz, albo że się
uderzyłam i boli.....
:(
Bardzo mile odczucia po przeczytaniu ...czasem chce
miec prostolinijnosc i radosc jak dziecko...pozdrawiam
Ślicznie, Ania to fantastyczna dziewczynka, świat jej
wyobrażni jest szalenie interesujący, myślę, że to
zaszczyt być taką Anią, nawet jeżeli to są tylko
marzenia.Bardzo ładny wiersz.
ładnie i dziewczęco, pozdrawiam ciepło :)
tez anią jestem czasem w kolorach tęczy....i wiem ze
mnie wtedy..........nic nie dręczy:)
Fajny lekki wiersz,duży + pozdrawiam :)
Nie plami dziecięce zachowanie, dużo zapotrzebowanie
jest na nie.