Aniele
Aniele mój,
ty byłeś
przy mnie,
gdy życie
budziło
jedynie odrazę.
Cierpliwie
ocierałeś łzy,
bo on
potraktował mnie
jak zabawkę...
Aniele mój,
ty byłeś
przy mnie,
kiedy
zwątpiłam
w siłę przyjaźni,
bo wszyscy
nagle
się odwrócili,
bo on ich
sobie zaskarbił...
Aniele mój,
ty jeden
słuchałeś,
ty jeden
nie puściłeś
mojej ręki
gdy zdesperowana,
pozbawiona sił,
próbowałam sięgnąć
po tabletki...
Aniele mój,
on nie był wart...
Dziś wiem,
że to była
pomyłka...
Dla niego jedynie
liczyło się ciało.
Na cóż mi
taki mężczyzna...?
Aniele mój,
ty cierpiałeś
ze mną...
Ty nigdy
nie miałeś
pretensji,
gdy mimo bólu,
jaki mi sprawił,
zdarzało się
za nim tęsknić...
Aniele mój,
nie miałeś
blond włosów,
nie miałeś
śnieżnobiałych
skrzydeł,
mimo to
wlałeś we mnie
nadzieję,
że mogę wygrać
to życie...
Aniele mój
wzbijam się
ku górze,
aniele mój
zaczynam znów
wierzyć...
Przysięgam ci,
będę świadectwem,
dla tych,
którzy się zgubili,
tak jak ja kiedyś...
Komentarze (4)
Sliczny wiersz...
Zostawiam +
Pozdrawiam :*
Bardzo ładny wiersz o nieszczęśliwej miłości i
aniele,który zawsze przy nas stoi o opiekuje sie nami
w nieszczęściu.Podaje rękę w zwątpieniach i kryzysie.
Anioł stoi tylko przy tych, którzy w to wierzą, i tym
tylko pomaga przetrwać trudne chwile. Pozostali muszą
sobie radzić sami.
Każdy z nas ma takiego swojego Aniołka:)Starajmy się
być aniołem w ludzkim ciele dla tych,którzy potrzebują
wsparcia,że warto żyć.Cieplutko się robi po
przeczytaniu co On dla Ciebie zrobił:)