O aniele stróżu i dziewczynce
śliczna dziewczynka
o smutnych oczach
pomyślał anioł pochylił się
zamieszkał w jej sercu
anioł jej strzegł ona rosła
a wraz z nią mrok
był jedynym światłem
aż uwierzył że jest nią
ona patrzyła wciąż w pustkę
pomodliła się w rozpaczy
nie mógł jej odpowiedzieć
bo nie wiedział o sobie
upłynęło życia pół
domyśliła się gdy upadła
dopóki on nie uwierzy
ona nic nie może zrobić
tak bardzo ciebie potrzebuję
powiedziała ze łzami w oczach
objęła się czule przemawiała
no bo przecież są jednym
Komentarze (5)
dokładnie, pani Aniu:)
Warto wierzyć w swojego anioła. Pozdrawiam.
Prze piękna refleksja jedności.
rosła w niej miłość aż zrozumiała, że bez niej nie
można żyć
poziom- podstawówkowy