Anielska cierpliwość
Mały aniołek
Jakby ciosany
Dwa siwe skrzydełka miał
A mały chłopiec
Tym to aniołkiem
Codziennie bawić się chciał
Kładł na poduszkę
A on się turlał
Bawiło to tego maluszka
Aż dnia któregoś
Zbyt blisko brzegu
Znalazła się owa poduszka
Aniołek sturlał
Się na podłogę
Skrzydło ponownie utracił
Już teraz w szafie
Za szybą stoi
By chłopiec go nie zobaczył
Szkoda maluszka
Szkoda aniołka
Miła to była zabawa
Lecz po raz któryś
Trudno jest sklejać
Bez skrzydeł by pozostawał
Komentarze (20)
Dobra refleksja życiowa.
Pozdrawiam :)
najbardziej nam brakwłaśnie cierpliwości.
dla kogo był kupiony do stania w szafie niechby bez
skrzydeł ale bym dał
Aniołek widać innej służył sprawie,
a chłopcu pewnie nie brak jest zabawek!
Pozdrawiam!
Piękny refleksyjny wiersz Adelo. Nic wiecznie nie może
być sklejane. Czy to dotyczy życia, miłości, czy nawet
zabawy. Pozdrawiam serdecznie.