Anielskie Oczy
Spójrz na mnie proszę
Chociaż raz
Ten jeden jedyny
Zajrzyj w głąb duszy
Dotknij jej skóry
Poczuj jej smak
Czujesz tą radość?
Ona z niej bije
Niczym źródło
Źródło rzeki moich snów
Serce uradowane
Bije szybko
Jest jak tłok
Napędzający me myśli
Dający siłę
Aby wyjść, odbić się
Pokonać mrok
Zachwyt dobił zenitu!
Te piękne oczy!
Tak anielskie!
Niczym gwiazdy
Głęboki to ocean
Ocean pełen marzeń
Patrzeć w nie to jak dotykać Anioła
Gładzić mu skrzydła
Pieścić pióra
Rozmawiać z nim
Widzieć go
Chciałbym, chociaż raz
Móc z nim polecieć
Wysoko w przestworza
Dotknąć z nim gwiazd
Przywitać księżyc
Powiedzieć mu Cześć
Tam nie ma bólu
Tylko zachwyt
Sama szczera radość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.