Anioł
aniele boży oko zmruż
tak łatwo nie dam wiary
że brat twój który budzi mnie
uczciwe ma zamiary
na codzień dobrym duszkiem jest
knuje świąteczne plany
kiedy zasypiam nie wiem że
drzwi skrzypią ciekną krany
z obiadem znów spóźniłam się
pod nosem mruczę wierszem
zamiast dyżurów wolę już
kino w ostatnim rzędzie
i choć z natury w nosie mam
znajomych komunały
w zmiętej pościeli waham się
czarny on jest czy biały
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.