Anioł
Kiedyś po mnie przyleci
weźmie mnie do Nieba
tam czeka na mnie szczęście
tutaj tego nie
ma...
Pofruniemy wśród chmur
bałych i puszystych
gdzie nie ma bólu
gdzie każdy jest czysty
Ojciec weźmie mnie na ręce
przytuli i powie:
"Nareszcie jesteś..."
A kiedy nadejdzie ta chwila
będe gotowa...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.