Anioł
W żyłach kra płynęła
Anioł z nieba sfrunął
Przemówił kwiatami
Serce w dłonie ujął
Wiosna zagościła
Serce sie rozgrzało
Ptaki świergotały
Powietrze pachniało
W upalne dni lata
Serce posmutniało
Aby nie umarło
Zbawcze deszcze zsyłał
W słotne dni jesieni
Anioł zioła zbierał
Miętę i rozmaryn przetykał rumiankiem
Okrył gołe serce najpiękniejszym
wiankiem
By nim mrozy wrócą
Serce ciepło miało
By w zimowe noce
Znów nie skamieniało
Komentarze (6)
One sa po to by podnieść nam skrzydła kiedy już sami
nie potrafimy lecieć i te odmiennej płci i te tej
samej wszak można być aniołem Przyjacielem Pozdrawiam
Jak ja kocham anioły. Czy one nie są wspaniałe? Są. Te
płci przeciwnej i te równej. Poprostu unoszą, wraz z
nimi latasz i dosięgasz nieba, a nawet landrynkowego
świata ;). Mrrrraau!<3
I ja chciałabym mieć takiego Anioła...wiersz
ładny i lekko się czyta, ciepły...
Pozazdrościć takiego Anioła....
Ja moge sobie tylko takiego wymarzyc!;)
Piekny wiersz!;*
Cudowny ten twój Anioł,aż ci zazdroszczę...pięknie..+
Powiedz prosze gdzie takiego anioła znaję;) wiersz
bardzo mi się podoba.... cieszę się że mogłem go
przeczytać.