Anioł i diabeł
Anioł i diabełek, który w sercu siedzi,
jeden, a i drugi ma pewne zalety,
jednego przygarniesz, drugi zwieje
niestety,
choć chciałby przy tobie na dobre się
zbiesić.
I jak tu pogodzić miłość i rozwagę,
rozum mój nie zdoła już tego ogarnąć,
serce chce jednego, by diabła
przygarnąć,
by w środku nie było, pustki ponad
miarę.
W tak małej osóbce tyle dla nich
miejsca,
jesteś wielka duszą, nic cię nie
umniejsza,
żyjesz w zgodzie dla nich, a także dla
serca.
Odpowiedź jest prosta, nikt nie chce
diabełka,
choć bardzo się starasz i ciepło go
gościsz,
zawsze ci wyskoczy, z serca jak z
pudełka.
Komentarze (17)
Miłej nocki Ewuś i do poklikania jutro :) a może za
parę minut :))) ?
O a jakże to się stało że mnie tu jeszcze nie było? :)
:)
Nieźle ci to godzenie wyszło :)
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :)
Wandziu, przestań z tym geniuszem, to, że jestem w
Mensie nic nie znaczy :) Miłej nocki Ci życzę :*
Małgoś, tak się nie da :)))
Dziękuje Wam wszystkim za miłę słowa, właśnie wróciłem
z pracy i napisałem następny sonet, dam go za 15 minut
:)
Ładnie napisane :) pozdrawiam
A to Ci się udało :)
Piekny sonet tylko jedno małe
nie wszystko jest regułą ;)
Pare watków chodzi mi po głowie ale tylko sie
uśmiechnę i pozdrowię Geniuszu :)
BARDZO ciekawe, fajny z pomysłem ów sonet,
pozdrawiam:)
Ładnie:):)pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Remi :)
Fajnie to wymyśliłeś. Może by tak pogodzić ich obu,
choć teoretycznie się nie da :)
Miłego dnia :)
wolałabym Aniołka ale diabełek potrafi wszystko i
zawsze się wkręci tam gdzie jest anioł:-)
bardzo ładnie refleksyjnie:-)
Witam porannie :) Miłego dnia Gabi :)
Ładnie.
Kolorowych snów Remiku.
Pozdrawiam:)
Miłej nocki Januszku:) Dobranoc,uciekam spać:)
oj chyba nie zawsze...