Anioł śmierci
Anioł śmierci krąży nade mną
czarne skrzydła rozpościera
kolejne ofiary zabiera do siebie
rzadko rozgrzesza, przytuli, pocieszy.
Czarny jak heban dziki uśmiech na twarzy
zamglone szałem oczy spoglądają
ukradkiem
''moja wina, moja wina, moja bardzo wielka
wina''
że jestem,żyję, kocham, pożądam i
pragnę.
Anioł przychodzi jak senna mara
pomoże albo ukarze, pyta:''gdzie wina?
życie splątane,czerpane z gniewu
kłamstwa, udręki. odszedł.''
(J.Sz.)
autor
Paulla Sz.
Dodano: 2009-10-01 11:30:14
Ten wiersz przeczytano 1417 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Czarna barwa i silne podmuchy wiatru....twarz zima jak
granit....oczułem ciarki....niesamowity...tak oczekuje
na kazdego z nas...tylko nie znamy miejsca ani czasu
jego przybycia..
Bardzo wymowny wiersz piękny.
Tak każdy znas ma swego anioła klimat wiersza
niesamowity ,powiem ci troche mi ciarki przeszły .
czarne anioły niosą ze sobą śmierć, na każdego z nas w
końcu przyjdzie czas i dostaniemy rozgrzeszenie lub
nie, w zależności od tego na co zasłużymy... fajny
wiersz, bardzo mi się podoba, też czasem w swoich
wierszach piszę o czarnych aniołach:) pozdrawiam
Już tyle lat uciekam ...+pozdrawiam
Jakieś ostatnio masz wiersze pełne bólu złości ..ten
dobry chociaż zimny jak cholewcia ...pozdrawiam
to nie Twoja wina... że czujesz, że żyjesz... każdy
tak mówi jak go coś boli we wnętrzu... pozdrawiam
ciepło
Perfekcyjna jak zawsze. Chociaż czarny ale piękny
wiersz. :):):):):):):)
odszedł...co za ulga ,ale wróci kiedyś...może do tego
czasu uporządkuje się coś, co gnębi, nie daje
radosci,obrazowy ,działa na wyobraźnię klimatem i
przekazem
trzecią widziałabym np. tak, bo zamieszałaś ;). może
się spodoba.
"Anioł przychodzi jak senna mara./
pomoże, albo ukarze, pyta: ''gdzie wina?'-/ życie
splątane, czerpane z gniewu/
kłamstwa, udręki./ odszedł."
pozdrawiam ciepło :)
Takie jest życie...Czasem trudno nie zgrzeszyć...a
potem człowiek się męczy i pyta samego siebie, czy
warto było...
Ok. pozdrawiam.
Przyznać się do błędów to jest odwaga,ale w nagrodę
lekko robi się na duszy.Pozdrawiam
Myślę, że nad większością z nas rozpościera te swoje
skrzydła. Ale jutro będzie lepiej:))
Mówi się - nie odkładaj na jutro co możesz zrobic
dziś.Nade mną też furkoce.
Bóg wybaczy jeśli poprosimy, i żaden anioł śmierci nie
będzie straszny...