Aniołek
Proszę, wybacz aniołku.
Gdyż czasem
zapominam o życzliwości.
Nie potrafię podać.
Ręki tym, co źle czynili.
Każda dusza błądzi w czeluści.
Także i moja
nie potrafi odnaleźć światełka.
Które zwane pokojem.
----
Podążam jak ten cały lud.
Za nieznaną muzyką
co ze skrzypiec się wydobywa.
By zapalić w oczekiwaniu świecę.
----
Zamyka zwyczajnie oczy.
I z troską się uśmiecha.
Każdego pragnie.
Utulić w swoje ramiona
jednak czy zdoła.
Jest nas tak wielu.
----
Sprawił dziś na chwilę.
Że nie było zła i tej całej nienawiści.
Która tylko niszczy.
To, co cenne zabiera.
Kiedy bracie i siostro, powiadam.
Czy będziesz?
Trzymał ich za rękę.
By najdłużej w kręgu przyjaźni
pozostali.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (9)
Podanie ręki jest znaczącym i budującym gestem,
w pewnym sensie powrotem do ludzi,
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj,
skrucha i tzw. bobożne życzenia splotły się w Twoich
myślach, a Ty przeniosłeś je na tę stronę/+/.
Uśmiech i pozdrowienia ślę.
Nienawisc rujnuje, a milosc buduje.
Pozdrawiam :)
Ładne, refleksyjne słowa. Pozdrawiam.
Miłość przenosi góry,
Nienawiść stawia mury.
Za Larisą - starajmy się żyć w przyjaźni i zgodzie.
Uśmiech i życzliwość nic nie kosztują a dobrą
atmosferę tworzą. Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem:)
To prawda, że nienawiść niszczy... starajmy się żyć w
przyjaźni i zgodzie.
Piękny, ciepły wiersz!
Serdeczności przesyłam
Bardzo ładnie i refleksyjnie
Wymowna refleksja,
"Że nie było zła i tej całej nienawiści", pozdrawiam
serdecznie.