Anonimowi
dziś przypadkiem to słyszałam
jedna pani głośno woła
panie szary niech pan wróci
cofnąć do mnie pan się zdoła
wszyscy głowy odwrócili
słysząc dziwne to wołanie
popatrzyli tak po sobie
coś za chwilę tu się stanie
o co chodzi z tą szarością
myślę sobie przez chwileczkę
każdy nosi coś szarego
czy to spodnie czy bluzeczkę
pani z kiosku się wychyla
i z uśmiechem nam oznajmia
że nie może mówić imion
prawo unii to zabrania
autor
Sonata.a
Dodano: 2019-06-26 09:30:22
Ten wiersz przeczytano 959 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Bywają idiotyzmy. Nino wszystko mam większe zaufanie
do praw unijnych, niż do krajowych.
Kolorowy zawrót głowy:)dobrych snów życzę.
...ach te unijne prawa; często padamy ich ofiarą...
dobrej nocy:))
To jest autentyczne zdarzenie. Dziękuję za zajrzenie i
za miłe komentarze.
o co chodzi z tą szarością
myślę sobie przez chwileczkę
każdy nosi coś szarego - ten fragment ma ciekawy
,,metafizyczny'' drugi sens.
"Tego zabrania" jest poprawnie.
Wymowny wiersz. Na przepisy nie ma rady, a co do ich
słuszności, to inna bajka Ktoś zapragnął nam "umilić"
życie, a nam nie do śmiechu :(
Pozdrawiam serdecznie Sonato :)
Czy jeszcze kiedyś będzie normalnie?
pozdrawiam;)
Z uśmiechem przeczytałam. Za Kubą, bardzo często to
prawo jednak szkodzi a nic nie poprawia.
Pozdrawiam serdecznie :)
Oj to prawo robi zwody
czasem robi same szkody
jak zawołać kogoś mamy
chociaż dobrze go już znamy?
Pozdrawiam serdecznie , miłego dnia