Anoreksja
Uwięziona
w coraz bardziej
kurczącej się celi
codziennie
odczytuję wyrok
na szklanej twarzy
sędziny wagi:
- Zrobić sto przysiadów!
- Nie jeść dziś śniadania!
- Wyrzucić kanapki!
- Biegać trzy godziny!
Z radością
wykonuję rozkaz.
Pręty klatki
wyraźnieją
coraz bardziej.
Jeszcze tylko
parę kilogramów
i czeka mnie
upragniona
ostateczna wolność...
Kalina Beluch
autor
kalina
Dodano: 2009-09-22 15:54:25
Ten wiersz przeczytano 648 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Parę lat temu napisany, oby już przeterminowany..
Bardzo trafne ujęcia, obrazowo. Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że wierszem dotarłaś do sedna rzeczy. A
do tego w dobrej formie (poetycznej) Oj, Ta walka o
... formę
To choroba co pogłębia się przy każdym posiłku . Dobry
wiersz .
wiem co to znaczy....ciekawie zobrazowane...