Antoni
Słyszę jak mi w uszach dzwoni,
gdy do drzwi już puka sierpień,
to na miedzy wuj Antoni
przed żniwami kosę klepie.
Nic nie było w nim na niby,
wciąż na roli znojna praca,
całe życie ciężkie skiby
„Ojcowizny” swej przewracał.
W czasie wolnym gości bawił,
grał i śpiewał na weselach,
jego wzorem był Vivaldi,
Stradivari i Banderas.
autor
Fred
Dodano: 2019-03-22 08:07:06
Ten wiersz przeczytano 4190 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Piękny wiersz o Antonim :)
Jastrz(ębiu) trudno, żeby np. Antonina urodzona i
wychowana np. w duzym mieście klepała kosę na miedzy,
uprawiała ziemię i ogrywała na skrzypkach wiejskie
wesela. :) W wierszu o Antonim nike zamierzałem
tworzyć uniwersalnego wizerunku który pasowałby o
każdego Antoniego. Opisałem konkretego osobnika
trwale zakorzenionego w konkretnej tradycji i
kulturze. Dziś trudno byłoby spotkać takiego
Antoniego. :)
Jastrz(ębiu) trudno, żeby np. Antonina urodzona i
wychowana np. w duzym mieście klepała kosę na miedzy,
uprawiała ziemię i ogrywała na skrzypkach wiejskie
wesela. :) W wierszu o Antonim nike zamierzałem
tworzyć uniwersalnego wizerunku który pasowałby o
każdego Antoniego. Opisałem konkretego osobn
Ładny wiersz. Jednak znam dwóch Antonich i jedną
Antoninę. Do nikogo z nich nie pasuje.
Z pewnością jest to typ człowieka pracy, który nie
potrafi usiedzieć bezczynnie.
Pozdrawiam.
Marek
Antoni, to imię mojego dziadka. Niestety jako dziecko
zbyt mało go widziałem i nie zdążyłem tak naprawdę
poznać. I faktycznie był rolnikiem. To naprawdę
ciężka, godna szacunku praca.
Pozdrawiam Ferdynandzie.
To dobre „imię niczemu niewinne” :)
Imię niczemu niewinne. Czasem człowiek, co je nosił,
lub nosi.
Bardzo fajny wiersz. Niestety to imię kojarzy mi się
mniej przyjemnie.
Miłego piątku:)
znam ten heroizm pracy z własnego domu. I tę miłość do
ziemi. ( i zabawy też)
Obrazek trochę niedzisiejszy, ale prawdziwy. Dziękuje
za komentarz. :)
Z przyjemnością i o Antonim :)
Serdecznie pozdrawiam, Fredzie :)