APALIA
https://www.tvn24.pl/zawieszeni-pomiedzy-zyciem-a-smie rcia-potrzebuja-szansy-ale-jej-nie-dostaja,45844
światła nadziei zgasły
mrok ogarnął duszę
a ciało przestało
odbierać sygnały
zwrotne kory mózgowej
nagły impuls... z zewnątrz...
nowe przejawy życia?
kim się stałam dzisiaj
dlaczego znam ich myśli
a oni mnie nie słyszą
pytania cisną się
chociaż kontrolowane
nie dają ukojenia
bo brak odpowiedzi
drenują podświadomość
dzielą ją czasowo
na treści wyparte
ich okresowy brak...
pomocy ja żyję !
Przepraszam za trudności w odczytaniu. Proszę wejść na google i wpisać; apalicy
Komentarze (68)
Twój wiersz zatrzymuje,skłania do refleksji,cieplutko
i serdecznie pozdrawiam,dziękuję :) tak, to jeszcze
nie koniec....będą dalsze części Moliczko :)
Ciekawy, intrygujący wiersz,
ale jeszcze muszę w wolnym czasie próbować się weń
wgryźć.
Pozdrawiam Bożenko serdecznie :)
Ciężki temat jak dla mnie w ostatnim czasie, daje dużo
do przemyślenia... A co do twojego wpisu u mnie, ja
naprawdę bardzo cię lubię, za twoją serdeczność I
szczerość, a stwierdzenie, że się nie podlizuję,
chodziło o to, że moje wyznanie było szczere i nie
wymagam od Ciebie rewanżu w głosach na moje Twory:) aj
no taka troszkę jestem zaczepa I do tego przekorna:)
pozdrawiam baaardzo serdecznie:)
Bardzo ciekawy, przyciągający wiersz. Temat rzeka
który porusza nurtuje chyba każde pokolenie. + i
Miłego dnia Moliczko.
Maćku J,
ja Ciebie też i to bardzo serdecznie, wiosennie.
POZDRAWIAM Moliczko
:(((
Pozdrawiam wiosennie Moliczko:)
Bardzo smutny tekst
Pozdrawiam Bożenko
Bardzo smutny tekst
Pozdrawiam Bożenko
Ostatni wers wbił mnie w fotel.
To straszne nieszczęście, poruszasz do głębi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Poruszający wiersz! Pozdrawiam Bożenko:)
Poruszający wiersz. Dwie osoby cierpią i nie wiem
której współczuć. Pozdrawiam Bożenko :)
Moliczko, link sie nie wyswietla, jest informacja, ze
nie odnaleziono takiej strony.
...i tu nasuwa się pytanie, czemu nie chodzi po
górach, tylko stale po ludzkich karkach zło i niemoc
kroczy
pozdrawiam i miłego wieczoru życzę, Stefi:))
Witaj Moliczko. Nie wiem czy wlasciwie ale odczytuje,
ze chodzi tutaj o czlowieka sparalizowanego, ktory
rozumie i zdaje sobie sprawe, z tego co dzieje sie
wokol ale nie jest w stanie dac znaku, ze ma tego
swiadomosc. Z drugiej strony, pomyslalam sobie o kims
kto zamknal sie w sobie w swoim swiecie, ktoremu
trudno komunikowac sie z otoczeniem, moze to byc
czlowiek w silnej depresji...Trzecia wersja. Czlowiek
cierpiacy na chorobe Alzheimera, ktory nie reaguje na
swiat zewnetrzy, ale zyje w swoim swiecie, czasami sa
to lata mlodosci a nawet wczesnego dziecinstwa. Dobrze
jest kiedy sa to mile i radosne wspomnienia, gorzej
kiedy zatrzymuje sie taki chory w zdarzeniach
przykrych i bolesnych. Mialam bliska stycznosc z osoba
cierpiaca na te chorobe i widzialam rowniez innych
chorych... po reakcjach mozna sie bylo domyslec, ze
swiaty te byly rozne. Moliczko wybaczysz mi jesli nie
o tym pisalas, prawda?
Moc serdecznosci.