ARCHIWUM: Kotek
Ten wiersz napisałem w wieku lat ośmiu.
Był sobie raz kotek,
który wskoczył na płotek.
Spadł z tego płotka
szkoda nam kotka.
Przyszła babunia,
wzięła kiciunia.
Kiciuń podziękował
i babcię ucałował.
Gdy przyszły inne kocury
świat zrobił się ponury.
Kiciuś bardzo się bał
i miauknął „miau”.
Lecz tam była babunia
i obroniła kiciunia.
Przed złymi kocurami
przed wściekłymi kociskami.
Kiciuś miauknął
ale nie warknął
na słowo podziękowania
za życia uratowania.
...bo 'uratowania życia' były 2, jak mówi wiersz ;-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.