Arkad-ia
dlaczego odchodzisz niewiasto
niewysłowienie tanecznym gestem
moich nie dotykasz ust potem
pójdziemy się empatować sobą
się staję gdy kwitną róże warg
naszych w splocie oczekuję drgań
ziemi materię odrzucimy
wonne strefy zmysłowych szeptów
oczekuję od Ciebie anonimowość
jest potrzebna chwila
od światowania się
staję twojego imienia opoką
życia czy śmierci z Tobą
uwierzyć w ekstazę nieskończoną
autor
Manki
Dodano: 2005-03-19 23:03:50
Ten wiersz przeczytano 585 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.