W aromatach pór roku
- Wiosna
wczoraj ciało twe pachniało jagodami
sok oplatał aksamitną rzeką dłonie
stałaś niby Julia na łąki tarasie
a wiatr razem z słońcem pieścił twoje
skronie
delikatnie zlizywałem sok wpatrzony
w cichych pragnień zakamarki nie odkryte
i poczułem warg muśnięcie na policzku
odsłoniłaś to co dotąd było skryte
- Lato
dzisiaj ciało twoje pachnie głębią róży
otulając gładkość skóry swym jedwabiem
jest dla zmysłów moich niby drogowskazem
który jawi się w marzeniach czułym wabiem
patrzysz w oczy pewnie wznosząc dumne czoło
chcesz poskromić i być także poskromiona
więc pochwycę cię jak wtedy tam na łące
serce krzycząc z podniecenia prawie kona
- Jesień
jurto będziesz znów pachniała wonnościami
z dzwonków frezji otulonej szklistą folią
wybierając nuty ciepłe i łagodne
ozdabiając szyję nimi jako kolią
i znów razem popłyniemy w aromatach
aby poznać dotyk pieszczot warg twych błogi
jak cudownym darem miłość jest w oddaniu
gdy krzyżują się wzajemnie pragnień
drogi
- Zima
zaś pojutrze ( gdy nam będzie darowane )
będziesz pachnieć niczym cudny bukiet wina
w nim odsłoni się warg barwa jak malina
która pieści swój koloryt w blasku słońca
przy kominku otuleni ciepłym pledem
w dłoniach dzierżąc wspólną czarę
odpłyniemy
na tą łąkę gdzie to wszystko się zaczęło
gdzie miłości aromaty nas ujęły
Komentarze (17)
Przepiękna wycieczka przez cały rok, pozdrawiam :)
++++ ;)))