Audiotele
Zero siedemset i tak dalej, dzwonię...
Dzisiaj spełnię swoje marzenia
Idąc po najmniejszej linii oporu
Ale cóż to automatyczna naciągaczka:
„Dodzwoniłeś się do...”
Tak wiem, spróbuj ponownie...
A miało być tak pięknie, dziesięć
tysięcy
I lecę sobie w tropiki sączyć drinki
Kolejne kilkanaście bezowocnych prób
Pocieszam się tym, że spróbowałem
Niestety pocieszenie zostaje zabite
bilingiem rozmów...
autor
morfeusz00
Dodano: 2007-03-20 09:36:24
Ten wiersz przeczytano 448 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.