Autobus
Zatrzymuje się na kolejnym przystanku,
którego nazwałam etapem : życie.
Teraz myślę o prawdziwym kochanku,
marze o tym wielce skrycie.
Przystanek "życie" pusty stoi,
jednak nikogo tutaj nie ma.
Już w mym sercu się roi,
:"Nikt serca swego mi nie da".
Nikogo, ciągle czekam,
zaraz odjeżdżać czas.
Nikogo, ciągle zwlekam,
może teraz, chodź raz...
Autobus drzwi zamyka,
rusza dalej, powoli.
Etap "życie" umyka,
trwam w tej doli.
autor
Martwa Cisza x_X
Dodano: 2007-04-21 15:14:14
Ten wiersz przeczytano 600 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.