Aż życia nie skończymy
A gdy marzenia zmienią się rzeczywistość
będę szczęśliwa tuż obok ciebie
napoimy je w piękną miłość
powiemy sobie - już mamy siebie.
Pójdziemy ku przeznaczeniu
idąc ulicą zgubimy tęsknotę
chwytając w dłonie po jednym promieniu
przestaniemy bujać podążymy z polotem.
Będziemy szli w kierunku przyszłości
by nikt nas więcej nie rozdzielił
pozbędziemy się samotności
my wiemy czego naprawdę chcemy.
Kiedy starość już nas dogoni
utulisz bardziej jak zawsze to było
wspominając wyblakłe marzenie
które nam się przecież spełniło.
Weźmiesz mnie mocno w swoje ramiona
w antycznym kaflaku rozpalimy
wspominać będziemy to co minęło
aż życia nie skończymy.
Komentarze (44)
Ja jego nie kończę, ja cieszę się tym że trwa na
owocowo, tam gdzie komplikacje szczypią.
Bardzo ładnie, pozdrawiam :)
Piękne marzenia do spełnienia! Serdeczności Olu 'D
Piękna miłość, na zawsze. Olu, piękny wiersz. Moi
rodzice przeżyli ze sobą 50 lat, mój tata żył jeszcze
7 lat i bardzo za nią tęsknił, pozdrawiam cieplutko
To piękne,razem aż życia nie skończymy. Pozdrawiam
cieplutko
Dziękuję Bolesławie. Miłego dnia. Pozdrawiam
Razem w kierunku przyszłości ,pozdrawiam miła Olu
Pozdrawiam nea. Miłego dnia jozalka:)
zdzichzmisoxo, przed nią nie uciekniemy:):), musimy
się cieszyć że jeszcze funkcjonujemy:). Pozdrawiam
Pozdrawiam zefir. Miłego dnia
Na zawsze.
by mieć to o czym się marzy w:)
trzeba uciekac przed staroscia,hihi
marzenia taka miłość pozdrawiam