Rozbudzenie
Dotykiem ust,
mą czujność wzbudziłeś.
Tak delikatnych,
wilgotnych przez chwilę.
Dotykiem dłoni,
rozgrzałeś me ciało.
Gdy musiałeś odejść,
to było mi mało.
W ciemności nocy
mnie przytuliłeś,
Coś we mnie pękło,
coś we mnie wznieciłeś.
Dobrze, że tylko na chwilę , do pracy :)
Komentarze (4)
Mała cząstka uczuć ...
Kobietko popraw literówki dotykiem klawiaturki :) oj
, oj się narobiło, wzniecił , podniecił i odszedł
sobie, ale Ty drzwi otwórz na oścież, bo gdy najdzie
jego ochota na igraszki, swawole, to dokończyć zechce
to, co zaprzestał, ku twej niedoli ;)
wzbudził i zostawił? a to dran! oczywiście
popieram.pozdro serdeczne.
pięknie opisane uczucie jakie daje choć cząstka
miłości:)