AZOR
Jeszcze przed wyborem
pies kłapał ozorem,
obiecywał cuda
jeśli mu się uda.
Szczekaniem, skowytem
dzielił dobrobytem
swoje środowisko,
więc wybrano psisko
na ważnego posła.
Wieść się już rozniosła
dookoła,
wszędzie
jak dbać o nich będzie!
Lecz gdy się tam dostał,
zamiast wzbudzać postrach,
zamiast dbać o swoich
- szynkę sobie kroi
psisko wypasione
i macha ogonem
strzegąc cudzej tarczy,
a na swoich warczy.
A jaki jest morał?
Spójrzcie na Azora
jak zmienia postawy
kęs bogatszej strawy…
autor
anna
Dodano: 2016-09-13 07:33:51
Ten wiersz przeczytano 3488 razy
Oddanych głosów: 69
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
Urocze
Brawo!
"Każde grabie grabią do siebie"
- to i Azorek dla siebie grzebie.
Pozdrawiam.
I tu dobra puenta-komu się uda i jest mu lepiej
to...ma resztę w d....Pozdrawiam.
pies a jakby człowiek kto lepszy niech mi ktoś powie
Ładnie :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Świetny! pozdrowienia :)
Życiowa bajka i jakże na czasie.Pozdrawiam.
Witaj,
gotowa jestem psu wybaczyć, bo głód jest straszny.
To wie każdy co go doświadczył.
Gorzej jak przełożymy te słowa na reralia naszego
świata.
Wciąż nienasyceni, chociaż nie głodni i niby
rozumniejsi od zwierząt.
Pozdrawiam, udanego dnia.
pies kłapał ozorem,
obiecywał cuda
- jeśli mi się uda
dajcie na mnie głosik
wrzeszczał on do luda,
szczekaniem, skowytem
A ja za Oksani bo podług mnie prawi;)))
samo życie;
super:)
świat od zarania takich wyłania
psy wypasione w znanej odsłonie
dorabiania
- bajka niezwykle wymowna.
bardzo dziękuję za wejrzenie w mój twór, pozdrawiam
serdecznie