Baca
ciekawskim
Baca
Siedział baca przed bacówkom.
Tak mu tynskno je za stówkom
co by wypić za co było i do garła wloć.
Co tu robić dutków ni mo nimo za co hloć
Drogom ludzie jak barany pendzom ,zara ?
Przy chałupie ,wyjon deske ze stodły i
napisoł
tak „carna owca łoglond 5 złoty łod
śtuki”
A w oborze wybił sęka i dzuirę wyrobił
Na takom reklamę ludzie walom drzwiami i
oknami kto zapłacił i zaglądnoł
pytał
Gdzie ta czarna owca , -i nie widać
?przeca
tamuj cimno je
oszukanym
Komentarze (22)
dzięki kochani
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła:-)
Miłego:-)
:) Miłej niedzieli.
Naprowadziłeś mnie na świetny pomysł Leonie. Następny
wiersz napiszę białą czcionką i wstawię na Beja. :)
Miłej niedzieli.
Miłego dnia:-)
:))) Wesolutko.
Toś wymyślił a ludzie
jak te barany pędzą do reklamy;)
Miłej niedzieli Leonie.
Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Nie zawsze ciekawość popłaca. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.