BĄDŹ
Czy to nieziemskie przestępstwo
Że Ciebie Pani
Jak powietrza w nozdrzach
Jak zapachu kwiatów
Szumu słodkiego deszczu
Cichego szeptu nocy
Z roziskrzonym ogrodem gwiazd
Wypatruję ....by skraść
Jedno cenne spojrzenie
Które przesuwa ziemię
O parę centymetrów bliżej Ciebie
Gdy mówisz: bądź
Gdy mówię: bądź
Gdy wszystko wokół bądź
Jest, bądź
Jesteś, jestem
To nie przestępstwo to głos
Tego staruszka sędziego
Co wie wszystko o naszym bądź
autor
Kristof
Dodano: 2006-10-10 09:33:32
Ten wiersz przeczytano 752 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.