Bądź moją różą
Potrafiła pokrzepić słowem,
i uciszyć łkające serce,
chociaż wokół kwitły magnolie
mówił, dłużej żyć wcale nie chcę.
Błękit nabrał szarych kolorów,
piękna kwiatów już nie dostrzegał,
zamknąć księgę życia był gotów,
tylko nie chciał zamartwiać nieba.
Utuliła żałość w ramionach,
pocałunkiem spiła gorycze,
po raz któryś znów się przekonał,
na to serce mógł zawsze liczyć.
Delikatnie ujął te dłonie,
które zawsze dobrocią służą,
tyś aniołem, wyszeptał skromnie,
tak cię kocham, bądź moją różą.
Komentarze (25)
Kwiecista miłość, pełna kolorów i nadziei, bardzo
ładny wiersz
Nie napiszę, że przepiękny. Po prostu przyzwoity i
tyle.
przepięknie podoba mi się ;))
Różą, malwą, pelargonią
szeptał czule, bądź mi kwiatem
całe życie walczył o nią
bo dla niego była światem...
magdo* piękny wiersz, pachnący, miłosny - cudeńko:)
Pozdrowionka ślę.
Jego szczęście że ma taką róże,
bo inaczej na przetrwanie...
jego szanse są nieduże
Pozdrawiam serdecznie
Marzenia są piękne. Wiersz też.Pozdrawiam serdecznie
Pięknie powiedział i wiersz piękny!
Pozdrawiam serdecznie:)
Świat marzeń zawsze będzie piękniejszy od
rzeczywistości.. Marzenia są jak tęcza w naszym szarym
życiu Pozdrawiam cieplutko .
Myślałem, że chodzi o małego księcia....
Znałem pewną Różę...:-) :-) :-) A zapomniałem.
Ciekawy. Miłego...
Pięknie o miłości...:)