bajka
Stała
w czerwonej sukience
na półce, naprzeciw okna,
miała długie blond włosy
i małe błyszczące oczka.
Zawsze
obojętna
na krzywdy,
łzy i smutek.
Tak bardzo
raził każdego
jej ironiczny uśmiech.
Mała,
drewniana laleczka.
Obce jest jej
cierpienie.
Mała,
drewniana laleczka.
Z drewna
ma ciało i serce...
Los chciał,
że obok na półce
pojawił się
piękny królewicz
i nawet
nie chciał spojrzeć
w stronę
maleńkiej laleczki.
I bił
od niego
tak dziwny blask
i duma biła
z pięknej twarzy.
Biedna laleczka
modliła się,
by choć na chwilę
ją zauważył.
I zachwycała się
królewiczem
podczas gdy on
spoglądał dumnie.
Na nic się zdała
czerwona suknia
i przyklejony
do twarzy uśmiech.
Ktoś zabrał
królewicza z półki
gdzieś daleko
od małej laleczki
i ironiczny uśmiech
zabiły
płynące po policzkach łezki.
Mała,
drewniana laleczka
choć obce jest jej
cierpienie,
zabrano jej
brutalnie
wlaną w serduszko
nadzieję.
Mała,
drewniana laleczka
stworzona
by się podobać
pokochała tak,
jak człowiek
nie potrafi kochać...
Morał
z tej bajki prosty.
Wyciągnij wnioski
na przyszłość.
Przez swoją
obojętność
tracisz szansę
na miłość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.