Bajka o kurce i jajkach...
Kurka kogutka bajerowała
choć on już miał kurę
i ona też miała
swego….i kurcząt furę
kogut, jak to kogut
gdyby się udało
znalazł by się powód
gdy kurce jest mało
lecz ona dreptała
zgrabnymi łapkami
od stycznia do maja
i dalej szukała
koguta z jajami
nie chcąc znieść jaja
znalazła trzeciego
w kurniku innym
(drugi dostał kosza)
także żonatego
a pierwszy naiwny
jak Zosia Samosia
trzeci szczęśliwy – choć bez
przesady
drugi też kontent – nie doszło do
zdrady
pierwszy uniknął zbędnego rozgłosu
a kurka i tak w święta poszła na rosół
morał z bajeczki
wszystkim dobrze znany;
przemiłe kureczki
ostrożnie z uczuciami…
P.S... ...dobrze, że to wszystko dzieje się z kurami dzięki temu uniknięto operowania nazwiskami. ...a kogut; kuku rykuuu!...a baba; ło jeju! dobrze że to wszystko nie dzieje się na beju....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.