Bajka o złej gospodyni...
Pewna gospodyni z okolic Sieradza,
nazwy miejscowości autor tu nie zdradza,
miała kaczki, kury, zbóż pełne klepisko,
a tego wszystkiego strzegł pies i
kocisko.
Gospodarz, wiódł życie ciche, pracowite,
dbał by każde zwierzę spać chodziło
syte,
a baba zrzędliwa ponad wszelką miarę,
co dzień mu goryczy powiększała czarę.
I wciąż narzekała, że kury nie niosą,
że ktoś ze stodoły znowu ukradł proso,
że szkoda żreć dawać psu i kocurowi,
który żadnych myszy od dawna nie łowi.
W tym swoim zrzędzeniu tak uparta była,
że się psu i kotu ta służba znudziła,
gdy nocka minęła wnet się okazało,
że drób - lis wydusił, ziarno - coś
zechlało...
Komentarze (55)
z przyjemnością poczytałem i głos swój oddałem
Dobry wiersz, na wesoło i z morałem- lepiej nie
przesadzać z narzekaniem ;)
Witaj,
jednym zdaniem;
fatalne skutki zerzędzenia...
Usmiech i pozdrowienia zostawiam, oraz /+/
I jak tu zyc:)))
Mało już chyba takich gospodarstw z własnymi kurami,
kaczkami itd.
Podobnie jak w baje o złotej rybce, to baba zrzędliwa,
co ciągle jej mało. Trochę bajkowo w tym wierszu.
Zdrowych, spokojnych Świąt.
A baba została jak za młodu sama,
trzeba sobie znaleźć do obrządku chama.
Kłaniam się.
Dobre, znam przysłowie- jaka płaca, taka praca. A
najgorsze te cholerne zrzędzenie. Wszystko winiec
chłop. Dobry wiersz. pozdrawiam serdecznie.
Świetny wiersz pozdrawiam . Przepraszam że tak na raty
przypadkiem coś mi się przycisneło ;)
Znam takie marudzenie.
Albo że darmozjady albo że się nie opłaca trzymać ;) ś
Z przyjemnością... pozdrawiam serdecznie;)
bajka znakomita ... pozdrawiam Przyjacielu Ciebie
serdeczne i Twoją rodzinkę ...
Ufam święcie, że pies i kot, gdziekolwiek, ale lepsze
życie mają :-) Lisowi - na zdrowie ;-)
Znakomity. Pozdrawiam :-)
fajna bajka :)
"Są ludzie z duszą zrzędną,
przy takich kwiaty więdną."-Sztaudynger
A z moich obserwacji wynika,że więcej jest takich
kobiet.
Pozdrowionka.
Jakem kobieta tej baby też bym nie zdzierżyła .
Pozdrawiam