Bal Nieumarłych
Na powiekach ciepłe kamienie
zdradzają cichą pasję w środku
niewypowiedzianą
przez błotodajne piachy w ustach
Doskonałe jednosekundowe bonsai
ostatniego drgnienia lawinowajcy
kolejne wieki rozcieńczają
stygnie pomnik i kurz opada
na ukamieniowanych
W zerojedynkowym filtrze
nawet organiczna harmonia
mechamiasta ma znaczenie
czarno - białe
a gdy już jest skałą
niczego nie zmienię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.