Szara idea
Gdy rozmowa o ciszy w chaosie milknie
Cztery kroki w tył pomału
Złotych ust czarne słów rekiny wzywa
Waga znaczenia przetarła zera
Błękit malachitu w szarość odziany
Siostry i bracia łąki niczyjej
Szepczą ochoczo o linki końcu
Gdy fasady przeszłości padły przypadkiem
Cichy tam głos prawdę wyśpiewuje
Gdy serce głodne umierać zaczyna
Z kłamstw spijać choć resztkę nadziei
Bo ukryć się nie da szarej idei
Pustak okrutna lepszym kompanem
Gdy dusza nie chce swych marzeń
autor
Kjuik
Dodano: 2023-04-28 18:47:32
Ten wiersz przeczytano 649 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawy, refleksyjny wiersz!
Wymaga jednak dopracowania.
Pozdrawiam serdecznie