Bal pod głową
Noc. Wkrótce taniec myśli na parkiecie
Ciemne płaszcze mroku w oknach oczu
Bal duszy. Bez potwierdzeń zaproszenia
Nie ja zapraszam. Wnętrze
Czarne powozy na podjeździe głowy
Kandelabry oczu ze wskazaniem drogi
Mozaika uczuć na posadzce. Maski słów
Muzyka serca bije po strunach
… wino krwi uderza
Twój sen. Sto kilometrów od miejsca balu
Odległości nie dzielą. Pary myśli tańczą
Jestem z boku. Spisując historię zdarzeń
Śpij spokojnie. To u mnie zakłócenie
… ciszy nocnej w ciele
Jasność. Czarne powozy odjeżdżają
Gasną świece oczu. Ściany duszy milkną
Otwierasz okno dnia. Parapet biblioteką
Rękopisy zdarzeń z balu uczuć mojej
duszy
Komentarze (5)
Porwał mnie Marcinie ten wiersz.Piękne metafory -
spodobał się tak bardzo, że będę tu jeszcze zaglądać:)
ciekawie, pomysłowo
Romantycznie
bal duszy rzy muzyce serca, jakie to piekne!
pozdrawiam:)
taki bal - to nieprzespana noc - b. db. wiersz