Ballada klimatyczna
choć skażone chemią pola
choć padają kwaśne deszcze
smog i dziura ozonowa
choć prognozy są złowieszcze
jeszcze mamy czym oddychać
jeszcze się zielenią łany
jeszcze na biegunach lody
jeszcze żyją oceany
czas najwyższy byś człowieku
spojrzał na to co wyczyniasz
żeby nas nie pochłonęły
beton śmieci i pustynia
póki mamy czym oddychać
póki się zielenią drzewa
póki płynie czysta woda
póki ptaków śpiew rozbrzmiewa
chrońmy to co wciąż istnieje
to nasz wspólny cel i brzemię
zamiast lecieć gdzieś na Marsa
chrońmy naszą matkę Ziemię
byśmy mieli czym oddychać
zdrowy plon dawała gleba
żeby tornadowe chmury
nam nie przesłoniły nieba
Komentarze (68)
Mam wrażenie, że zmierzamy ku zagładzie bo nikt nie
czyni takiego spustoszenia na ziemi jak sam człowiek.
Twój wiersz- apel jest bardzo cenny. Tylko czy zdążymy
coś zmienić, naprawić...
Pozdrawiam serdecznie:)
Chwalebny wiersz... Dzisiaj mam podobne myśli, od
rana. Pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz docierający do serca ...
chciwość człowieka zagłusza najmądrzejsze apele !!
Piękny i bardzo mądry wiersz.Bardzo na czasie. Czyta
się niczym piosenkę :)
Pozdrawiam serdecznie Aniu :)
Żeby tylko po każdym refrenie ktoś nie dośpiewał. Co
by tu jeszcze zniszczyć panowie? Co by tu jeszcze?
Wiersz na plus:)))
Dydaktyzm w takiej formie przyjmuję bez marudzenia i
ziewania.
Wiersz piękny i na czasie... Przyszłość następnych
pokoleń nie zapowiada się już tak różowo, jeśli chodzi
o klimat na Ziemi - musimy coś z tym zrobić, i to jak
najszybciej! Pozdrawiam serdecznie, Anno :) B.G.
Bardzo trafnie dardzo dosadie, ;)
Pozdrowionka
Jeszcze mamy czym oddychać, ale nasze wnuki,
prawnuki... Przyszłość maluje się w czarnych
barwach... Oczywiście, przyłączam się do apelu :-)
Świetny wiersz. Pozdrawiam :-)
Znakomity apel!
Jestem za . Super.
Pozdrawiam:)
Aniu jak zawsze celnie i na temat...Miłego dnia;)
...chyba już jest za późno. Już ochrona nie wystarczy.
Potrzebne są bardzo trudne technicznie i kosztowne
działania odtworzeniowe. Na początek trzeba wywołać
oziębienie klimatu. W tym celu w stratosferę trzeba by
wysłać chmury pyłów, które odbiją część promieni
słonecznych. Zwykle globalne oziębienie wywoływane
było przez ogromne erupcje wulkanów. Może by w jakimś
"bezpiecznym" miejscu nawiercić ziemię i wywołać
sztuczną erupcję? Dysponenci wystarczająco dużych
pieniędzy wciąż żałują ich na takie "fanaberie".
Na razie zmiany klimatu nie da się cofnąć samymi
siłami natury. Za kilka lat mogą to być zmiany,
których nie cofnie nawet technika, jaką dysponuje
człowiek...
Anno pięknie napisałaś tą balladę. Podpisuję się bez
zastanowienia pod apelem. Pozdrawiam