Ballada o przecenionych butach
Posłuchajcie , ludkowie, co wam dzisiaj
opowiem,
choć ze mnie nie doktor, psycholog czy
Plutarch,
to nie tylko ballada dla sąsiadki, sąsiada,
ballada o przecenionych butach.
Jeszcze tylko uwaga ważna jak pewien
powiat,
strzelista jak wieża gotycka –
dziś Światowy Dzień Psychicznego Zdrowia
–
nie patrzcie więc na świat okiem
bazyliszka.
Kupiłem kiedyś za połowę ceny
dwa buty przecenione,
jeden – jasny, błyszczący, drugi – ponury,
ciemny,
teraz chodzę na słońce i księżyc
podzielony.
Ten błyszczący – wspaniały, jak pycha
urzędu,
ten drugi – szary, ponury jak biedak
i choćbym próbował glansować go do obłędu,
to i tak błysku przydać mu się nie
da.
I tak chodzę na przemian : jasny lub
ponury
przez pazerność to czy przez przypadek,
do diabła z Sartre,em , egzystencją i
bólem –
czas na defiladę.
Fason, nie powiem, niezły,
krokodylki jak z Bonda,
ale czym tu się cieszyć ,
nikt się im nie przygląda.
Żadna laska ni łaska,
żadne Natalie czy Wiery ,
bo to buty kupione –
i to za połowę ceny.
Jeden krok stawia pewny,
a ten drugi – już nie,
jeden pewny jak pewnik,
a ten drugi – jak lęk.
Co tam , oba wygodne, oba równie
bezpieczne
pachną jesienią, liryzmem i Sartre,em,
jak miłość potrzebne, mają dobre, złe
strony,
na szczęście nie są wewnętrznie
rozdarte.
Komentarze (14)
Nigdzie nie ma tylko białe lub tylko czarne, stąd i
twoje buty są prawidłowo nastawione do świata.
Swietnie napisany wiersz:)
Pozdrawiam:)
cIEKAWE PRZEMYŚLENIA, CZYTAM Z ZAPARTYM TCHEM-:)
pOZDRAWIAM
Świetny wiersz! Brawo :)
fajnie o butach o życiu, pozdrawiam
Świetna puenta i rozbudowana forma ciekawa, czyta się
jednym tchem. Pozdrawiam :)
Podoba mi sie,pozdrawiam
fajnie, pozdrawiam
Uśmiechnął:)
świetnie napisana ballada. gratuluję :)
Choć to nie luty, to jednak buty,
tematem ważnym w miesiącu każdym!
Pozdrawiam!
świetnie pozdrawiam
"nikt się im nie przygląda"? Niemożliwe, chyba
wszyscy, jeśli są tak różne.
Świetny pomysł.
Pozdrawiam
świetny! a tytuł i puenta, miodzio:)