BALUNO kochanie
Inspiracją wiersza jest wiersz krzychno .. pt..,, Praktyka "
BALUNO kochanie
zadzwoń proszę
ratuj moją duszę
żona rzuciła mnie
dla krzychno
palcem jej groziłem
niech moją rękę
dziś ktoś powstrzyma
nie ręczę za siebie
jak taki ból wytrzymać
już wiem
on jest tu na beju
krzychno
cudzych żon złodzieju
u stóp jej świat cały położyłeś
ona widziała
jak strumień wody
do rzeki wylewałeś
tym ją sobie zjednałeś
zobacz stary powiedziała
cóż to jest za działo
każdą kobietę
połaskotać może śmiało
już byłem u spowiednika
wszystko z siebie wyrzuciłem
on ręce rozłożył
powiedział
wróci ona do ciebie
pozwól niech tę chwilę przeżyje
cóż księże mówicie
taka żona to skarb
więc pod kołderkę ją skryję
Autor Wald
Komentarze (27)
...jest...zamiast jet...
Waldi...nie pid ziemie...skojarzenie...lepiej pod
kołderkę skryję...smacznego pączusie
Dzisiaj jest dzień wyjątkowy
bo to tłusty czwartek
czas słodkiej rozpusty
gdzie kolwiek spojrzysz
na stoły ławy
sklepowe witryny
wszędzie królują
smukłe chrusty
w białych pudrowych kubraczkach
przyciągają wzrok budzą apetyt
wdzięczą się
okrągłe puszyste pączki
w lukrowych sukienkach
ich czar i aromat kusi
trudno się oprzeć takiej pokusie
częstuję więc pączkami
życząc smacznego szaleństwa
bo następne będzie za rok Waldi
/wanda w./
pączkamihttp://angelsms.pl/paczek/481980.html
Ksiądz widać znał się na rzeczy ;)
Pozdrawiam :)
Ja Cię kręcę, taka zadyma :) A sprawa de facto
rozchodzi się o jakiegoś członka, oby nie partii :)
Waldi...od czytania zacnego krzychno padło ci
na...wiersze...ja wiem, że to tylko słowne
"głupoty"...a tytuł...zaskakujesz...
dzieło...chyba działo być miało...a cóż Psni
J...ukryta w schowku sypialnianych?
pozdraeiam serdecznie
trochę ostro tutaj
a można by prościej
zmień coś to i owo
a będzie radośniej :)
Pozdrawiam:)
Waldi-obudź się,bo chyba koszmary Cię męczą.Dobre mi
żarty-wiesz że ręce mam zawsze zajęte,a mój telefon ma
tylko jedną funkcję i od czasu do czasu "drze" mi
się-Panie prezesie sms przyszedł.Na stole leży książka
do czytania,obok stoi coś następne do wyklejania(ale
cicho sza!),dalej dostałam zamówienie na wyszycie 5
kubraczków stroju ludowego świecidełkami.Oprócz tego
wnuczka mnie absorbuje,bo latorośl trzeba uczyć
pokory.Obiad,wiersz grafomański od czasu do czasu(żeby
coś zostawić).Przyjaciele wyjeżdzają do
sanatorium-muszę pogłaskać im kotka i zagadać do
kwiatów.Umrzeć nie będę miała czasu.
Ale za to dzisiaj się odstresuję-idę na ubaw
ostatkowy, sama bez faceta ale z wolnością.Pogrzeby
wokoło uświadamiają że życie jest krótkie i trzeba się
też rozerwać.Na facetów nie mam czasu-nie szukam....
PS:Zmień tytuł-nie lubię sławy.Popraw potknięcia.To
tyle jak widzisz jestem,ale nieobecna.Pozdrawiam
DOWCIPNISIU>
a tos dzis zaskoczyl:) mi sie bardzo podoba, na
wesolo:)
ale dobrze ze to tylko wiersz:):)
milego dnia:)
trochę sprośnie, ale fajnie!
Wpisales wesoly, ale mam mieszane uczucia... miejscami
wrecz wulgarny, zniesmacza. Wybacz ale nie podoba mi
sie ten wiersz. Moze nie mam takiego poczucia humoru
jak Twoje, stad takie odczucia. Serdecznosci.
Na wesoło, choć przyznam, że jeśli treść byłaby w
pełni szczera, to różnie można to odebrać, więc chcę
wierzyć, że to tylko taki żart :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Dobranoc wszystkim ..