Banały codzienności
Usiąść i pisać...
przecież to banalne...
Zebrać w kupe swoje mysli,
swoje marzenia nieosiągalne...
poczuć się wolnym
bez siły niewoli...
krzyczeć w ciszy
glosem bólu przesiąkniętym
urodzić sie na nowo :
CZŁOWIEKIEM PEŁNYM SPRZECZNOŚCI
umrzeć zwyczjnie:
CZŁOWIEKIEM NICOŚCI....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.