Tak kończy się koniec końca
W jednej chwili ogień który tak wspaniala
się palił zgasł.
W jednej chwili został zdmuchnięty.
W jednej chwili z wszystkiego stało się
NIC.
Czy to nie głupie, że aby się wybudowało
potrzeba tyle czasu...
A żeby sie zawaliło wystaczy sekunda.
Żeby się stało trzeba czasu.
Żeby się odstało wytarczy sekunda.
I tak życie staje się życiem (?)
I tak byt staje się niebytem.
I tak sens odbraca się w bezsens.
I tak piękno staje się jego przeciwnością.
I tak kończy się koniec.
'Nie należy płakać, że minęło, ale cieszyć się, że w ogóle cokolwiek było...'
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.