bardziej
wielbiłem cię pokątnie, bezbrzeżnie
gdy morzem był nawet cień naskórka
słuchałem jak dziecko,
gnieżdżąc kciuk w załomach warg
a pory lat odtańczyły nas
bezwiednie
i byłaś mi jak świat, na dłoni
i byłem twoją dłonią
autor
Szafran
Dodano: 2017-01-02 20:47:33
Ten wiersz przeczytano 2638 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Fantastyczny wiersz, a pory lat też super gierka
słowna,
baaardzo na TAK.
Serdeczności w Nowym Roku przesyłam.
Jest Pan jedną z perełek na tym portalu, cieszę się,
że ją odkryłam:)
Pięknie podana miłość, mozna by rzec - na dłoni:)
Miłego wieczoru.
Zacnie, jeno te "porylat" tchną jakąś sztucznością.
Może zmienić?
cudnie
wyjątkowy, przepiękny wiersz
Takie o miłości pisanie... że aż odejść spod wiersza
się nie chce
Bardzo dobry wiersz. Bardzo.
Urzeka puentą.
Pozdrawiam.
super,
cudowna puenta;)