Baryła
Wskoczył Walezy na parkan
i drze się z całej siły:
"Baryła, Baryła, wstawaj!"
gdyż stęsknił się do Baryły.
Lecz mimo, że było póżno,
Baryła pogawędki
nie podejmował, i dziwne,
bo z rana zawsze był prędki.
Wtem, gdy tak wołał kolegę,
wieść przyszła z innej strony:
"Nie drzyj sie tak, jest żałoba,
Baryła został zjedzony.
autor
HENO
Dodano: 2008-01-20 00:07:36
Ten wiersz przeczytano 735 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
zabawny, wesoły wierszyk, plus dla Ciebie
Przeczytałam kilka razy ten wiersz pełen emocji ale
ostatnie zdanie wprowadziło mnie w zakłopotanie. Kim
był ten "Baryła" przez kogo i dlaczego został
zjedzony? Chodzi o kanibale czy jak?-:)
i tak skończy większość jemu podobnych...cudny,
pogodny z przykrym finałem, ale ...