Baw się
Nie bierz wszystkiego na poważnie,
bo nie jest tego warte;
uruchom swoją wyobraźnię
i czasem błyśnij żartem.
Gdy będziesz taki zasadniczy,
to zaczną cię unikać;
dla wielu ludzi śmiech się liczy
i to, że gra muzyka.
Smutek przychodzi kiedy zechce,
nie musisz go zapraszać;
zanim się wkradnie w twoje serce,
baw się i tańcz czardasza.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-09-29 08:16:47
Ten wiersz przeczytano 2274 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
... i za każdym razem ciut inaczej:))))
krzemanko, przepraszam, ale rozdwoiłam się z radości
po przeczytaniu Twojego wiersza:)))
krzemanko - precz z ponurakami!
(...)Znów tańczyć, śpiewać, obiecywać
I wirować w rytmie mocnych strun
Różane płatki rozsypywać
Nic nie wiedzieć o jutrzejszym dniu
Znów tańczyć, śpiewać i przyrzekać
I jak Cyganie wolność tylko znać
Gdy miłość zbliży się, uciekać
Po co, po co było serce dać?(...)
/Irena Santor/
Tańcowania, śpiewania i radosnego śmiechu życzę:))
krzemanko, zgadzam się z Tobą - precz z ponurakami!
(...)Znów tańczyć, śpiewać, obiecywać
I wirować w rytmie mocnych strun
Różane płatki rozsypywać
Nic nie wiedzieć o jutrzejszym dniu
Znów tańczyć, śpiewać i przyrzekać
I jak Cyganie wolność tylko znać
Gdy miłość zbliży się, uciekać
Po co, po co było serce dać?(...)
/Irena Santor/
Miłego tańcowania i serdecznego śmiechu:))
myślę że tak robię
gorzej z czardaszem...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Byłam w miejscu, w którym kilka razy do roku były
organizowane zabawy, nazwijmy je - okolicznościowe.
Ludzie przychodzili lub przyjeżdżali tłumnie, w każdym
wieku, zaczynając od nastolatków a kończąc... na
dotkliwie starszym panu, którego przywiozła rodzina i
pomogła wysiąść z samochodu. Podprowadzono pana, a gdy
przyszedł czas na muzykę, pan odmłodniał o
pięćdziesiąt lat.
Tak więc, wszystko się zgadza w tym co napisałaś.
Aniu, mam prośbę, przyjaciółka powiedziała mi, że
jedna ze zwrotek, które ostatnio napisałam, jest
zbędna, ale nie zdradziła, która? :(
czy zechciałabyś spojrzeć i podpowiedzieć? Bo wiesz,
jestem gadułą i żal mi każdej.
Pozdrowienia, Aniu.
Dziękuję wszystkim, którzy zaakceptowali czardasza:)
yamCito: msz, Pan raczej czuje
cza-czę:)
Miłego dnia wszystkim:))
spytam całkiem zasadniczo; - czyżby Pani tu o mnie
napisała ???
Dziękuję za korektę - skorzystałam.
Tak, to prawda. On bez pukania i pytania "czy można"
nawet bez otwierania drzwi
zjawia się i w duszy ćmi.
Moi przodkowie pochodzą z Węgier.
Nie wiem co prawda czy tańczyli
czardasza, ale wiem, że potrafisz
pisać mądre i piękne wiersze.
Miłego dnia Krzemanko:}
no i gra muzyka :)
super wiersz i przeslanie,
cha cha - ten taniec lubie najbardziej:)
pozdrawiam:)
Uśmiech to podstawa:)
Smutki i tak przyjdą ,nie ma ich co wywoływać. Bardzo
życiowe przesłanie.
Pozdrawiam
Bardzo ładny, wesoły wiersz.
Chce się żyć. Miłego dnia życzę.
Pozdrawiam serdecznie:))