Bawię się ludźmi- nigdy nikogo...
Chociaż czule tulisz mnie,
Usta twe nie mogą się od mych oderwać.
Szczerze... bardzo mi jest źle,
Kocham, więc nie mogę z Tobą zerwać!
Gdy koszula twa rozpięta
Ciało aż się prosi, żeby pocałować,
Twarz Twoja promiennie uśmiechnięta,
A ja wiem, że jak to zrobię, będę
żałować!
Dlaczego? Co ja mówię? Przecież to
miłość,
Ehhh... to pomyłka, ja nigdy nikogo
uczuciem nie obdaruję
Traktuję wszystkich jak zabawki, każdy
człowiek to piękna zawiłość
Jeju, chyba Cię nie kocham, podle się
zachowuję!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.