Beata czy anioł?
dedykuję Beatce W.
Anioł, znany z łagodności i anielskiej
cierpliwości, przyodziany w zwiewne szaty,
przyczepił się do Beaty i nuż zrzędzić:
”Słuchaj, Bea...,przecież ideałów nie ma, a
ty w nosie masz standardy i punktujesz nie
na żarty!
Zawsze prawdomówna, szczera,konsekwentna do
znudzenia, kulturalna i taktowna,
przyczepić się nie podobna…”
Plotka mówi: ”Do Beatki nie przykleisz
żadnej łatki, jestem pewna, że spryciara
dobrze wady pochowała…”
Wojtek nuci: ”Mą Beatę kocham zimą, wiosną,
latem, bądźcie pewni, że jesienią me
uczucia się nie zmienią…”
Nawet świekra zachwycona: ”Synu, to skarb
taka żona! Dla mych wnucząt dobra mama,
och! Ja byłam taka sama…”
Anioł myśli: ”Pewnie „z góry” zaraz mi
udzielą bury, wszak dobry przykład dla
świata ma dać anioł, nie Beata…
Hej, dziewczyno! Zwolnij nieco, bo aż złote
wióry lecą; jeśli wszyscy będą tacy, ja „na
bank” wylecę z pracy!”
Ola Bielarska
a Beatka „cała w skowronkach”…
Komentarze (31)
Prawda - anioł nie dziewczyna, dziś już prawie takich
nie ma:)