...bez Ciebie to ja zwariuje....
myślę....
Wyrzuciłam Cię z serca
Wyrzuciłam z głowy
Numer telefonu też wyrzuciłam
Do kosza ‘lovestory’
Podarłam na strzępy nasze rozmowy
Zamiotłam ślady stóp w parku
Szminką przykryłam pocałunki
Teraz idę uliczką zieloną
Czy zmieniona? Nie, skądże!
Może trochę bledsza
I może troszkę nieobecna.
Włos stargany ...?
Przez wiatr kochany!
Wcale mi nie tęskno
Nie myśl sobie, że żałuje
Rąk Twoich
I oczu
Wiersza wyszeptanego
I listu nieoczekiwanego
Utraconych...
Może byłam zbyt dumna
Nie powinnam kazać Ci odejść?
Wyrzucać Cię na bruk nie powinnam!
Przecież tak naprawdę czuję,
Że bez Ciebie...
Bez Ciebie to ja zwariuje.
...wariuje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.