Bez dopłaty
stoję
przed lustrem
z samego rana
spoglądam
gościowi w oczy
o matko kochana
czy to ty chłopie
ale żeś zmizerniał
ja ciebie nie poznaję
a może żona
jeść ci nie daje
podkowy pod oczami
poliki zapadnięte
uśmiech taki nijaki
oczy smętne
a może to
pani cukrzyca
daje się we znaki
i robi na złość
zrób coś
byś nabrał wagi
bo wglądasz
jak śmierć na urlopie
cicho być stary
głos słyszę w głowie
nim ciebie skremują
kładą na wagę
nie będzie rodzina
miała dopłaty
i to jest pocieszające
Autor Waldi
Komentarze (19)
Pozdrawiam, miłej niedzieli
Na wesoło o śmierci... pozdrawiam Waldi :)
Wychudzony jesteś, to fakt, ale Jadzi i tak się
podobasz, a tylko to się liczy :)
Pozdrawiam Waldi :)
Sorry... W mojej drugiej zwrotce część drugiej linijki
wskoczyło do pierwszej. Winno być:
A mówiąc nieco bardziej poważnie,
ciut więcej luzu Wam nie zaszkodzi,
ponieważ noce są po to właśnie,
byście zechcieli sobie dogodzić.
< BO TE NOCE SĄ WCIĄŻ WASZE >
Do lusterka nie zaglądaj rano,
wzrok masz w tym czasie lekko zamglony,
Jadzia jak zwykle jest niewyspana,
trochę szacunku dla swojej żony.
A mówiąc nieco bardziej poważnie, ciut więcej luzu
Wam nic nie szkodzi,
ponieważ noce są po to właśnie,
byście zechcieli sobie dogodzić.
Fajny wiersz, Twój oczywiście.
Pozdrawiam życząc Wam, no właśnie - spokojnej nocy :)
Witaj Waldku:)
jeszcze nie pora na Ciebie:)
Pozdrawiam:)
Świetny :):) Pozdrawiam ciepło :)
Będzie ok, kotlecisko schabowe i kluchy Jadziunia ci
ugotuje i na początek wystarczy, pozdrawiam
serdecznie:)
No to pocieszyłeś tym...'bez dopłaty.."miłego
weekendu.
Mimo, że temat dość poważny, uśmiechnąłeś Waldi.
Pozdrawiam serdecznie :)
dobry ....zawsze znajdziesz wyjście z każdej
sytuacji:-)
pozdrawiam
Ja mogę jeść, ile dusza zapragnie. Syn obiecał mi, że
moje ciało pójdzie do ziemi, a nie do ognia...
"Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz." Jednak
ilość prochu także zależy od wagi. To taki angielski
humor, a lustra czasem okłamują.
Udanego dnia Waldku.
Trzeba dbać o linię... życia?
Uśmiechnąłeś...miłego dnia Waldku;)