bez kompasu
kiedy myślę o tobie z czułością
widzę łysiejącego bęcwała
kiedy myślę o tobie ze złością
jesteś żałosnym głupcem
kiedy myślę tyle lat we dwoje
pojawia się fatamorgana
ze znakiem zapytania zamiast palmy
a dzisiaj zgubiliśmy się w lesie
szukałeś sosny obrośniętej mchem
od południa
nigdy dotąd nie pomyliłeś kierunku
nie byłam gotowa
ale wiesz, w tym wcieleniu
coraz bardziej mi się podobasz!
Dodano: 2014-07-01 22:55:22
Ten wiersz przeczytano 992 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Witaj piwonio, po krótkiej przerwie:). Dobrze napisany
wiersz. Miłego:)
Zasłona z oczu spadła i teraz dopiero widać co jest
ważne w życiu. Bardzo dobra refleksja. Pozdrawiam :)
Bardzo pieknie piwonio. Przeczytałam z zaciekawieniem.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
pięknie piwonie
wiersz zatrzymuje zmusza do refleksji
pozdrawiam:))
Dobry wiersz... ale, moim zdaniem, jeśli nie stosujemy
interpunkcji, to bądźmy konsekwentni, ten samotny
przecinek w przedostatnim wersie i wykrzyknik na końcu
są również niepotrzebne...
Świetny wiersz Piwonio, wreszcie po latach spadła
zasłona dymna, szkoda, że w lesie się nie zagubił!
Pozdrawiam serdecznie/dawno Cię nie było/:-)
Zatrzymuje zmusza do refleksji pozdrawiam